Przeniesione na www.witchcraft.com.pl
Za siedmioma górami i siedmioma lasami żył sobie moje drogie dzieci taki jeden mag...
Jego narzeczona uległa wypadkowi, nikt już nie pamięta jakiemu. Zrozpaczony i zdruzgotany wykradł ciało swej Ukochanej i próbował ożywić ją wszelkimi znanymi mu sposobami, czas działał na jego nie korzyść i wkrótce już nic nie mógł nie mógł zrobić...
Popadł on w szał i zacząć wykradać inne ciała z cmentarzy... Po paru latach sam przypominał trupa, wkońcu jednak udało mu się ożywić zmarłego lecz był on niczym serwitor... Bez mózgi sługa w rozkładającym się ciele, wraz z tym jak trup długo żył był mądrzejszy, nabierał świadomość i zabił tego który przywrócił mu życie, Maga.
Cóż, w każdej legendzie jest trochę prawdy, trochę mitu... Ile prawdy, nie pytajcie bo nie wiem
Niech wam tylko ta legenda przysłoni obrazu prawdziwego, czyli czym jest nekromancja.
Offline
Wierny użytkownik
Słyszałem inną wersję, ale ta też jest ciekawa
Offline
Ta legenda to możliwe że cała prawda bez mitu.
Nie licząc tego że za siedmioma górami i lasami, możliwe że nieco bliżej.
Offline
Jak to legendy. Coś tam się podkoloryzuje, coś doda czy odejmie, przekręci i jest wiele wersji.
Ważne, że przekaz się nie zmienił.
Offline
Ale brano go za nekromantę, więc tytuł legendy jest właśnie taki.
Offline