Irbis - 2012-02-14 08:55:18

Wczoraj postanowiłem sobie pomedytować i skupić się z żywiołem ognia. Medytowałem po turecku na łózko, z rozłożonymi rękoma oparty o ścianę przez 10 min (ustawiłem czas na taj merze i włożyłem telefon do kieszeni by poczuć wibracje jak minie 10 min). Z początku zacząłem się skupiać i wyobrażać sobie ogień i lawę w okół siebie wszystko szło dobrze i nagle poczułem ciepło w dłoniach,a potem energie wyobraziłem sobie w postaci lawy jak płynie w moich żyłach i ciepło wzrosło (wyobrażałem sobie że czerpie energie z lawy która wylewa się z kielicha na mnie co jakiś czas). Tylko że potem energia zaczęła wzrastać ciągle czułem ciepło czułem energie na palcach i ręce były jakby trochę "cięższe".Zacząłem zbliżać bardzo powoli do siebie ręce (chciałem sprawdzić co z tego wyjdzie) i gdy ręce były w miarę blisko siebie to poczułem jakiś inny napływ energii jakby kulka się robiła między dłońmi. I za chwile zadzwonił mi timer i się wszystko zepsuło, całą kulka i ciepło :)

A teraz moje pytanie czy dobrze medytowałem  z żywiołem ognia, chodzi mi tylko o to czy dobrze wszystko robiłem a nie o ostateczny efekt i wyczucie jakby kulki. I dodam że to była moja pierwsza medytacja z żywiołem ognia.

Olimpia - 2012-02-14 10:05:16

Tak :D To była medytacja z żywiołem ognia i dobrze wszystko robiłeś :D

Custodis - 2012-02-14 20:08:43

Potwierdzam! :) Wszystko w jak najlepszym porządku :) Ja też często sobie timer ustawiam, ale tylko podczas ćwiczeń, a nie medytacji nad danym żywiołem.
Kontynuuj ćwiczenie i zwiększaj czas :D Życzę powodzenia.

A czy wszystko robiłeś dobrze, powinieneś czuć. Czyli, że jeśli Tobie to pasowało, to musiało być dobrze zrobione xD

jamael1995 - 2012-02-18 22:21:06

Winszuje.

Проживание Амбато