Paweł:) - 2011-12-01 20:50:51

W tym przypadku najlepszym przewodnikiem jest drzewo, o ile zgodzi się pomóc.
Usiądź, oprzyj się plecami do drzewa i poczuj jak przenika cię jego energia.
Połącz się z nią i idź za nią aż do wielkiego jądra ziemi, połącz się z nim korzeniem wyrastającym z kręgosłupa i wrastającym w ziemię aż do jądra ziemi.
Pobierz nieco mocy, przerwij połączenie.Powtórz, i tak dale ćwicz.
Po czasie będziesz czół energię jądra wszędzie i zawsze, będziesz w stanie się z nim łączyć nawet w biegu.

Olimpia - 2012-03-11 16:09:08

Całymi dniami potrafiłam siedzieć na Orzechu, czułam z nim niezwykłą więź ^^
Zawsze jak z niego schodziłam miałam dodatkową wiedzę znikąd... Po prostu coś wiedziałam i tyle! :D
Dzięki mojej przyjaźni z tym drzewem, czułam że i inne rośliny, żywioły mi sprzyjają - miałam sporo śmiertelnych wpadek np. wpadłam w takie bagno co mnie wciągało ale jak teraz na to patrzę to chyba to były próby :)

Tęsknię za nim strasznie ^^ Próbowałam się też zaprzyjaźnić ze Śliwką ale nie lubiła mnie, (jako jedyna) strasznie kłuła xD

Kochałam też moją Jabłoń oraz Wierzbę Płaczącą ale... wycieli je, strasznie płakałam... Mało tego czułam czas w którym one umierały i mnie tak wewnątrz też jakby bolało.

Laominos - 2012-09-18 16:17:20

Ja też tak mam, ale z moją Wisienką <3. Bardzo przyjemna roslinka, rozumielismy się tak jakby :3

www.witchcraft.pun.pl