Przypomniało mi się jak czytałem Frabato i było coś tam o zebraniu loży masońskiej i skojarzyły mi się te nominacje z takim czymś pozytywnie napompowanym , że jak sobie to porównałem z np. nominacjami do Oscara to to ostatnie wydało mi się straszną żałochą a i te skojarzenia zostały sformułowane w taki sposób ponieważ nic innego mi nie przychodziło do głowy jeżeli chodzi o połączenie magii i zorganizowanej zbiorowości czyli jak kto woli przepraszam z góry za nieudolność formy przekazu i mam nadzieję , że nikogo przez to nie uraziłem .

Edit by BlueAngel333

Czemu ja tego nie ogarniam? o.O

Ja też nie kumam o co chodzi. xD

Daj mi ten towar! Proszę! *_*

Po a) to chodziło mi o porównanie atmosfery dwóch zdarzeń - jednego z książki i drugiego z naszego forum . A po b) wyobraź sobie mapę . Składa się ona z różnych schematów . Nie musisz sobie nic wizualizować . Wystarczy jak gdzieś z tylu głowy będziesz miał choć trochę ten obraz . I klucz w tym wszystkim 1. widzieć mapę wyraźnie a po drugie mieć do niej legendę i dokładać kolejne arkusze papieru po to żeby mapa była bardziej obszerna a przez to bardziej przydatna . Ot całe widzenie więcej czyli ogół, czyli rzeczywistość + absolut słowem wszystko jako mapa . To mój sposób patrzenia . Cała " filozofia " skomplikowane , że o  jacie co ? W razie problemów z tym tekstem mimo wyjaśnień zapraszam na pw .

Edit by BlueAngel333