Ktoś kiedyś zastanawiał się jak to że mną jest tj kim naprawdę jestem ? Otóż odpowiedź jest mianowicie taka , że fizycznie jestem facetem aczkolwiek wewnętrznie czuję się dziewczyną ale dopiero tutaj zaczęło do mnie docierać , że to być może moje wyższe ja jest dziewczyną - co o tym myślicie ?

Drogi typowy polaku kurde czytaj uważnie bo mnie dobijasz - wewnętrznie ! Jak wolisz pod każdym możliwym względem poza fizycznym i umysłowym w kontekście odbioru samego siebie .

Albo po prostu jesteś Transseksualistą. Jak np. nasza posłanka, pani Grodzka.
Nie ma się co wstydzić. Jest wiele osób na świecie, które czują się inne niż są naprawdę.

Amorte,

Zaburzone postrzeganie własnej płci bierze się albo z problemów z główką, albo z otwarcia na kobiecą stronę swojej natury.

W rzeczywistości każdy ma w psychice elementy drugiej płci, u okultystów często się to rozwija szerzej.
Myślisz, że ja nie mam rozwiniętej kobiecej strony? U mnie jest rudą, piegowatą laską (tak ją wizualizuję na potrzeby pracy).

Wyższe ja jest bezpłciowe. Świadomość również jest bezpłciowa. Identyfikacja płci zaczyna się w podświadomości.

Powiem to krótko - ogarnij się. Nie istnieją przy obecnym stanie techniki medyczne zabiegi zmieniające płeć. To o czym mowa w telewizji, to zabieg chirurgiczny usuwający narządy płciowe - w zamian nie dostaje się innych. Jest to okaleczenie na całe życie.

Zamiast kontemplować nieznośną lekkość bytu, usiądź spokojnie i poświęć następny rok na wymedytowanie, dlaczego tak masz. Ja ci gwarantuję, że na sto procent znajdziesz w swojej głowie uwarunkowanie wichrujące tobie psychikę.


Niektórym się wydaje, że bycie kobietą jest takie super. Tak, masz ładne cycki, tak masz wielokrotne stany boskości (orgazmy - jak przeczytałem w poście darakoliusa o stanie boskości to mi się kobiecy orgazm skojarzył) ale masz też burdel emocjonalny spowodowany krowim cyklem hormonalnym i co miesiąc krwawisz z krocza.

Jestem ogar poprostu czasami przemawia do mnie jakaś istota żeńska , która wydaje się być częścią mnie i pokazuje mi różne aspekty bycia kobietą przy zachowaniu mojej normalności tj tego kim naprawdę jestem .

Wiesz. Kiedyś czytałem, że Bóg też ma swoją żeńską połowę (nazwaną Sophia/Sofia/Zofia - z gr. Mądrość), więc może i ty masz taką swoją Zofię? :)

czuć się kobietą nie musi się odnosić do aspektów fizycznych wytłumaczę to pod tym krótkim wprowadzeniu.

Mianowicie charakter kobiecy znacznie różni się od męskiego i jeśli Unmenihilu czujesz się kobietą to może znaczy że masz elementy charakteru kobiecego górujące nad męskim. Tak matti141 może ma tą swoją Zofie ale jakbyś czytał wypowiedzi innych użytkowników dokładniej do zauważyłbyś że napisał to już Evander używając innych słów. Zaś jeśli chodzi o aspekt Fizyczny to możliwe że masz nadmiar hormonów kobiecych, to nic wstydliwego człowiek ma hormony obu płci tylko że te płci przeciwnej powinny być znaczną mniejszością. Jest choroba która sprawia że mamy nadmiar hormonów płci przeciwnej czyli w twoim przypadku możesz czuć się kobietą.

Evander wybacz ale nie mogę się oprzeć- Strasznie kręcą mnie rude dziewczyny.

Głowa mnie boli od przeczytania niektórych postów w tym temacie! -_-'

W każdym człowieku jest pierwiastek męski i żeńki i tak oto facet może się czuć kobietą bo zachowuje się jak ona, ma jej poglądy itp. ale to wcale nie znaczy że jest gejem czy trakzwestytą! Tak samo jest z kobietami! Kobieta może mieć charakter bardziej bądź nawet i całkiem męski jak np. ja.

Tak więc podsumuwując: Każdy człowiek ma w sobie pierwiastek męski i żeński i jeden zawsze będzie przeważał w charakterze ale to nie znaczy, że ma mieć inną orientację seksualną czy coś.

Jak dla mnie koleś masz farta bo możesz zrozumieć kobiety co większość facetów ma z tym kłopot, i dodatkowo my jako istoty Boskie jesteśmy i forma męską i żeńską zarazem większość ludzi tego nie akceptuje i boi się o tym mówić sądząc że to coś złego. A to jest normalne teraz coraz więcej ludzi tak będzie miało. I powiem tak i się tego nie boję czasem też mam takie wrażenie tylko że takie wrażenie czasem nie pomaga w kontaktach z kobietami tym bardziej w związku bo najłatwiej ranić bo tak samo podchodzić możesz do problemów jak kobieta i strzelić przykładowego focha.

Wilk powiem ci ze tez rozumiem kobiety i to az za dobrze moj Opiekun jest kobieta...:/ wiec jak cos zle zrobie to jest sajgon. Do tego mam 3 siostry... :(

A mi się jedno nie podoba. Co ty kurwa rozumiesz przez tekst "typowy polaku"? Sam kurwa jesteś polakiem i nie wyrzekniesz się polskości... Sorry władzo, ale znacie me podejście(co niektórzy) do spraw Polskich i patriotycznych. Over 9000.

Ja jestem polakiem ale mam korzenie niemieckie i sie jakoś Nie szydze z tego...

Myślę, że w tym temacie  nie ważne jest jakiej narodowości  jesteśmy  i jakie mamy korzenie.
Poza tym na tym przykładzie można by wyjaśnić powstanie innych orientacji seksualnych niż ta podstawowa przyjęta za jedyna normalna w naszym omylnym i nie tolerancyjnym społeczeństwie.

Mimo ze jestem tu nowa to jednak zajme stanowisko w tej dyskusji na bardzo delikatny temat, bo seksualnosc kazdego czlowieka to sprawa bardzo intymna. Nie powazylabym sie nikogo oceniac pod tym wzgledem. Bardzo podobala mi sie wypowiedz Wilka1610 - medal za tolerancje i zrozumienie jak rowniez Schadow i Eteryk. Unmenihil wykazal duza odwage piszac publicznie o tym co go dreczy, widac ze darzy Was zaufaniem. Chce powiedziec jedno- poza tym co juz napisal Wilk- Unmenihilu bez wzgledu na sklonnosci seksualne dla mnie jestes przede wszystkim Wartosciowym Czlowiekiem. I bez wzgledu na to ktora "plec" w tobie przewaza chcialabym zebys tak sie postrzegal. Jak slusznie zauwazyli inni - wiekszosc ludzi tak sie czuje jak ty tylko nie wszyscy sie do tego przyznaja nawet przed soba. Nie widze w tym nic zlego ze Mezczyzna ma mocniej rozwinieta "wrazliwosc kobieca" a Kobieta "meska". Powiem Ci ze wielu wybitnych ludzi swiata sztuki ma podobnie jak ty- nie tylko ezoterycy ale tez malarze i pisarze. Pozwala im to pelniej rozwijac sie i tworzyc naprawde piekne dziela. To sa wyjatkowo barwne osobowosci. Zdarza aie ze ta cecha jest pozadana w zawodzie psychologa, bo pozwala na latwiejsze zrozumienia ludzkiej natury a tym samym dotarcie do pacjenta. Skoro otrzymales taki dar to zaakceptuj siebie i postaraj sie wykorzystac go dla dobra innych. Jak dla mnie jest okey. Pozdrawiam :)

:)