Szukam osób do szkoły magii w roli nauczyciela lub ucznia gg znajdziecie na Offtopic w wątku kontakt :)

Aha spoko lecz Hogwart już istnieje u mnie na chacie się mieści :d sory wybacz po prostu jestem kawał chama skurwysyna i nie mogłem się oprzeć a i jeszcze jedno coś takiego raczej ci nie wypali .

Błagam Was - Wszystko co najgorsze - z tym czym walczymy - mówię tutaj o tych z nas z forum którzy siedzą w magii dość długo żeby bazować na swoim własnym doświadczeniu - opisałeś w tak krótkim zdaniu.

Z fantastyką i takimi rzeczami jak ten pomysł objeżdżaj szkoły podstawowe. Tutaj każdy może znaleźć to czego szuka ale nikt z doświadczonych osób na tym forum - z takich którzy chcą aby inni naprawdę uczyli się magii i brnęli w nią dalej i z dobrymi rezultatami nigdy nie poprą takiego pomysłu a jeśli tak to znaczyć to będzie o ich amatorstwie i nieprzygotowaniu.

Jest wiele szkół " magi " - szkoda tylko że wszystkie nadużywają tego słowa i czynią z niego Potterownie. Myślę że trafiłeś tutaj przez pomyłkę i że już zdajesz sobię sprawę że źle trafiłeś. Fantastyka piętro wyżej. Powodzenia.

Konidziu Wielbię Cię.

Witam źle mnie zrozumieliście nie zamierzam nikogo uczyć fireballu . Nie buduję tej szkoły magii na podstawie HP tylko z własnej inicjatywy zamierzam jedynie żeby nauczyciele i moja szkoła magii rozjaśniła wiedzę teoretyczną magii oraz by uczeń był pod opieką nauczyciela ( Opiekuna ). W tej szkole uczeń ma osiągać efekty pracy wiadomo najpierw z pomocą nauczyciela potem samodzielnie. Uwzględniam iż pomysł ten wziął sie z mojej głowy , ponieważ ja także interesuję magią dlatego poszukuję nauczycieli żeby szkolili teorii magii dziedziny są dowolne chodzi mi jedynie żeby uczeń był zachęcany do dalszej pracy poprzez osiągane efekty

Amorte,

Polecam założenie zakonu.
Najlepszy dla ciebie, jako Wielkiego Mistrza może być zakon w tradycji Ordo Templi Orientis, ze względu na wyuzdane praktyki seksualne.

Moja magia jest Tak niebezpieczna ze niewiem czemu żyje... Wiec napewno Nie byl bym nauczycielem... A twoj pomysł rozpadł by sie Tak jak nasz z wioska magow:-(

Myślę że sama idea niezależnego małego "bractwa" nie jest zła, bo mówiąc Zakon to widzi mi się większa organizacja posiadająca własną placówkę, sporo kasy w to zainwestowanej i solidnie przygotowane zaplecze zarządzania. Jednak "bractwo" widzi mi się raczej jako grupkę znajomych mieszkających nie zbyt daleko którzy czasem robią grupowe rytuały dla lepszych rezultatów, ale jako taka szkoła? Nie opisałeś prawie nic, nawet tak podstawowej rzeczy jak dziedziny w jakich taka "szkoła" by się specjalizowała, jeżeli Zakony są ściśle związane z jedną dziedziną magii to taka "szkoła" tym bardziej powinna tak działać.

Emrys wiem że mnie wielbisz lecz wybacz w chłopcach nie gustuje :D sory za to ale po prostu jestem kawał chama skurwysyna cóż a czym jest forum jak nie rodzajem szkoły opartym na samo nauczaniu a dokładnie jest tu wiedza ogólno dostępna a każdy kto chce może z niej korzystać a jak się nadaje to i zobaczy efekty bo zajmie się tym na poważnie i poświęci temu czas jak należy

Pomysł szkoły (jako swego rodzaju organizacji nauczającej) jest o tyle ciekawy - że niesie możliwość sprawdzania teoretycznej wiedzy Adepta i zmusza potencjalnego "ucznia" do przyswojenia danego materiału.

Szkoła, która będzie systematycznie udostępniać wiedzę z poszczególnych dziedzin, a następnie ją sprawdzać ma sens tylko wtedy, gdy będzie to prowadzone sumiennie i z pełną, poważną rzetelnością.

Taki system nauczania pozwala na zapoznanie się ze szczegółami każdej ze ścieżek, i jest o tyle przystępny, iż samemu niekiedy trudno się zmobilizować.
Gdy wejdzie współzawodnictwo na polu teoretycznej wiedzy - będzie większa motywacja.
Jako, że nie jest to obowiązkowa szkoła - bawiliby się w to tylko ci, którzy naprawdę chcą.


Sama idea jest świetna - znajomość większej ilości Ścieżek znacznie poszerzy pogląd na Sztukę i pozwoli Adeptowi zrozumieć jej naturę. Przestanie go ograniczać.
Zbyt często bywa, że ludzie zamykają się w obrębie filozofii jednego z Systemów i pozostałe możliwości traktują "po macoszemu", lub w ogóle ich nie dostrzegają.


Najsłabszym punktem jednak jest to, że Nauczyciele nie będą mieć z tego pieniędzy, a Uczniowie nie będą płacić. ;P

Czemu?

Nie każdy Nauczyciel znajdzie odpowiednio dużo czasu, by przygotować społecznie materiały dydaktyczne - a tym bardziej by robił to regularnie poświęcając masę swojego czasu.

Nie każdy Uczeń uszanuje czas Nauczyciela, i nie weźmie się na poważnie za naukę, jeśli nie będzie odczuwał odgórnego "przymusu" (choćby w postaci wyrzutów sumienia ;P ).
Chęci chęciami... ale czasem i tak się nie chce.


Kolejnym, mniejszym co prawda, problemem będzie odpowiednie usystematyzowanie wiedzy.
Każdy widzi Sztukę inaczej, każdy ma nieco inne - a czasem i zupełnie inne - spostrzeżenia.
Ciężko znaleźć "złoty środek", który będzie uniwersalny i co ważniejsze równie przystępny dla wszystkich.

Reasumując, szkoła ma sens jeśli:
- znajdzie się osoba w pełni i całym sercem oddana jej
- osoba z masą wolnego czasu
a) nie mająca rodziny/życia towarzyskiego
b) nie mająca pracy/szkoły (tej niemagicznej)
- będzie to osoba kompetentna, rzetelna, otwarta, sumienna, itd. itp.



I tak jak mówi konidziu - Forum to swego rodzaju szkoła... hmm... chociaż nie.
Forum to swego rodzaju biblioteka - są materiały, z których można się uczyć.
Ale uczyć trzeba się na własną rękę.
Ew. znaleźć Nauczyciela.


Hmm...

Pisząc doszedłem do wniosku, że jednak Forum ma jeszcze jeden ciekawy element, którego nie może być w szkole (przynajmniej nie w pierwszej klasie ;P ).

Na Forum, Użytkownicy dzielą się wrażeniami i poglądami bazując na doświadczeniu własnym.
W szkole, jak wspominałem, wiedza musi być skonkretyzowana i pokazana obiektywnie - ew. z perspektywy TYLKO jednego Maga, by nie mącić w głowie Adeptom.
Teoretycznie Ścieżki mają swoje jednolite filozofie i założenia.
Jednak wraz z ilością praktyków, rośnie ilość spostrzeżeń dot. tych filozofii i założeń.

To tyle. ;]

Konidzu - wiedziałem że tak odpowiesz. Ach, ta przewidywalność ludzkiej wredoty :D

Co do tego tematu który fajnie zakończył Nikodem - idea " szkoły " funkcjonuje już tutaj. Nie w takiej oficjalnej formie - ale jednak. To o czym mówisz - Wyatt - jest trudne do utrzymania - wręcz nie możliwe na dłuższą metę. Sol i ja wiemy to najlepiej. :)

Kilka wieków temu była szkoła magii w Polsce gdzieś w okolicach Krakowa więc to nic nadzwyczajnego że ktoś chce taką szkołę znowu wznieść.