Automne - 2012-07-01 00:17:21

Miło mi Was wszystkich poznać a także dołączyć do tegoż zacnego grona.

Jedno z paru moich imion brzmi Natalia. Określić można mnie wiedźmą. Mieszkam w Warszawie, w sprawach związanych z ezoteryką siedzę od naprawdę długiego czasu. Praktycznie od urodzenia. Cała moja rodzina jest w to zamieszana, więc i ja. Jednakże, uczono mnie tego w dosyć nietypowy sposób, więc, niestety, czasem nie kojarzę niektórych nazw. Młoda dosyć jestem, jak pewien już od jakiegoś czasu będący tu użytkownik, acz i tak nieco starsza od niego. ;) Jednak rok różnicy to niewiele, prawda, Seanen?

(Wyżej wspomniany polecił mi to forum i właśnie mnie pogania, cobym szybciej pisała.)

Doświadczenie moje jest trudne do określenia, ale zdecydowanie podstawy zostawiłam już dawno za sobą. Jestem w stanie pomagać w tych sprawach, kierować i wspierać. Jedyne, w czym mniej się orientuję, to runy, języki i tym podobne. Ale z chęcią pogłębię moją wiedzę. :)

Czytuję mangi, książki różnych gatunków, lubię tańczyć, biegać. Słucham głównie dobrego rock'a, uwielbiam Guns N' Roses. Cichcem staram się uczyć japońskiego.

Proszę, zaopiekujcie się mną. *kłania się*

Seanen - 2012-07-01 00:25:42

Nie chcecie wiedzieć jak długo ona to pisała :D Baardzo ciepło witam ciebie na tym forum. Mam nadzieję, iż wkrótce nie będziesz sie tak stresowała podczas rozmów z nami, jak przed chwilą xD. Co mogę jeszcze powiedzieć? Heh, myślę że Klakierciuszek zaopiekuje się tobą idealnie :P.



PS. Długo się nie logowałem a tutaj kuku! i mam upoważnienie! Dziękuję Olimpio ;) (no chyba, że zrobił to ktoś inny, w co wątpię).

gajusz - 2012-07-01 00:37:50

Witam :)

kelley - 2012-07-01 01:27:48

Niecierpliwie czekam aż napiszesz coś więcej o sobie, swoich zainteresowaniach/dziedzinach magii w których siedzisz - w postach. Też jestem z wawy. Witaj xD

Irbis - 2012-07-01 08:20:29

Sława.

konidziu - 2012-07-01 11:57:33

Koleżanko moja droga ja dla ciebie jako mojego ideału do Warszawy z drugiego końca kraju przyjadę ale tylko powiedz kiedy :D  oczywiście również powitać powitać serdecznie na forum

kelley - 2012-07-01 12:23:37

Super xD
A przywieziesz nam konidziu makietę pomnika UFO, który z sąsiadami wybudowaliście, by uczcić w ten sposób lądowanie w Twoim wybranym przez międzyplanetarne istoty mieście niezidentyfikowanego obiektu latającego z pozaziemską cywilizacją na pokładzie?
Też czekam kiedy konidziu wpadniesz xD

Automne - 2012-07-01 13:29:45

Och, jestem ideałem? To muszę szybko coś zrobić, że przestać nim być, to nienaturalne. ;D Ale proszę bardzo, przyjechać możesz, Kelley się ucieszy. Nie zapomnij makiety. xD

Seanen - 2012-07-01 13:34:33

No to czekamy na twój adres :D

Automne - 2012-07-01 13:42:31

Och, Ty też? No, no... :D

konidziu - 2012-07-02 18:08:51

No ale po pierwsze powiedzcie mi o jaką makietę chodzi po drugie podajcie jakiś dokładniejszy adres i kiedy by można było wpaść

Liltu - 2012-07-02 20:57:34

Witaj! ^ ^
Książki... Masz jakiś ulubiony tytuł lub pisarza? ^ ^ Guns & Roses... jaką ich piosenkę najbardziej lubisz?
Czemu akurat Powietrze? Skąd pomysł na nick?
I mam nadzieję, że nie przeszkadzają Ci te pytania. ; )

Automne - 2012-07-02 23:02:44

Hmm...Lubię Pilipiuka, Ćwieka, Norton, Pratchett'a, Kosika, Chmielewską...i wszelkie dobre książki które wpadną mi w ręce. Ulubionego tytułu nie mam, za dużo tego. :D

Aaach, pytanie o ulubioną piosenkę...może być więcej niż jedna? "Patience", "One in a Million", "Think About You", "Mr. Brownstone"...i jeszcze parę, jeśli nie zdecydowana większość utworów Gn'R. ;)

Czemu Powietrze? Najbardziej mi odpowiada. Nie pasuje mi Ziemia, Ogień ani Woda, jedynie Powietrze. Wiatr, niosący wieści, dźwięki, zapachy, jest mi ukochanym przyjacielem. Jestem w stanie posługiwać się innymi żywiołami, lecz ten jest...główny, powiedzmy. ^^"

Skąd pomysł na nick? Urodziłam się Jesienią, moje drugie imię, tłumaczone z japońskiego na polski, oznacza "córkę Jesieni", całkiem poważnie piszę. :D A Automne, o ile się nie mylę, oznacza po francusku właśnie Jesień. Czemu francuski? Pewien bardzo, bardzo drogi mi człowiek uczy się tego języka i z nim mi się on kojarzy.

Nie, nie przeszkadzają mi, jestem nimi nawet ucieszona. :)

Liltu - 2012-07-03 00:01:54

O, Pilipiuk. Kiedyś czytałam parę jego tworów. Niestety nie mam pamięci do tytułów. Ale widać, że to człowiek, który ma swój charakter i poglądy. I jego wypowiedzi na pewnym forum mnie w tym utwierdzają.
O pozostałych słyszałam... ale niestety nie mam czasu by przeczytać.
Masz jakieś ulubione motywy w literaturze? ^ ^

Oho, czyżbyś była prawdziwą fanką? *obwąchuje* Bo coś tak czuję. XD

Rozumiem, rozumiem. Hmmm, a jaki system magiczny jest najbliższy Twojemu sercu? C:

Twoje drugie imię zostało wybrane celowo?

I, jeśli mogę wiedzieć, czym zajmuje się Twoja rodzina? Pytam o ezoterykę. Mają wybraną "profesję" czy specjalizują się we wszystkim? I w jaki sposób Cię uczono? ^ ^

Automne - 2012-07-03 11:41:01

Owszem, z tych względów Pilipuka właśnie bardzo lubię. Och, nie masz czasu? To tragedia, moja droga. Nie mówię, żeby koniecznie tych, ale czytać trzeba. :3

Motywy? Chyba niezbyt. Różnie bywa. ^^

*daje się obwąchiwać* Z dumą stwierdzę, że prawdopodobnie taka prawda. xD

Jaki system...raczej wszystkie po trochu. Zależnie od sytuacji, jestem w stanie korzystać chyba z każdego. Po co wybierać jeden i zamykać sobie możliwości? :)

Celowo, przez ojca, wielkiego entuzjastę kultur wschodnich. Moje starsze siostry, urodzone wiosną i latem, również mają adekwatne drugie imiona.

Och, jaka Ty ciekawska jesteś! To aż dla mnie nienaturalne. Ale odpowiem Ci z chęcią. ^^

Cóż, zdaje się, że we wszystkim. Każdy zajmuje się nieco czym innym, a jednak tym samym. Tu nekromanta, tam wiedźminka... po trosze wszystkiego.

W jaki sposób, hmm...sama nie wiem. Po prostu, od początku, od kiedy się urodziłam, magia, ezoteryka, energetyka były częścią mojego życia. Tak samo, jakby uczono mnie wiązać buty czy ścielić łóżko. Dlatego też podstawy mam daleko za sobą.

konidziu - 2012-07-03 17:22:29

No czytając co piszesz o sobie nie mogę powstrzymać panoramicznego rzygu tęczą że się tak wyrażę po prostu może nie jestem entuzjastą poezji pisanej lecz Gn'R to jest jeden z moich ulubionych zespołów no właściwie się na nim wychowałem jakoby nie spojrzeć lecz nie mogę powiedzieć jaki utwór bardziej mi się podoba wszystkie dla mnie są czymś wspaniałym po za tym nadal czekam na dokładniejszy adres oraz kiedy by nie przeszkadzały moje małe odwiedziny bo muszę cię poznać bliżej koleżanko chyba że gdzieś na mieście byś my się spotkali na kawie pogadać co chyba bardziej by odpowiadało

Automne - 2012-07-03 18:34:59

Błagam, używaj znaków przystankowych. O,  GN'R, jak miło. Konidziu, przyjechać możesz, owszem, spotkać się z Kelleyem. Bo ja odpadam, niestety. :) Jeśli o chodzi o spotkania z ludźmi poznanymi przez net, muszę albo ich już trochę znać, albo muszą być cholernie (mogę? Czy to podpada tu pod jakieś straszne przekleństwo? ^^")  wyjątkowi. I fakt, poetą nie jesteś. ^^

konidziu - 2012-07-04 18:37:05

Eh mam drobny problem z szeroko pojętą ortografią i czemu byś nie wpadła jednak Kelley również musi być

Automne - 2012-07-04 20:19:12

Problemy należy rozwiązywać. Zwłaszcza, jeśli ma się lat 18 i problemy z "szeroko pojętą ortografią". Czemu nie, już napisałam. ^^

Seanen - 2012-07-05 00:44:14

Konidziu, strasznie uparta z niej dziewczyna, co nie? xD


A ty nie myśl sobie, że zapomniałem twoją "niezapowiedzianą" wizytę :P Cierpliwość popłaca, pamiętaj o tym ;)

Liltu - 2012-07-05 04:26:14

Konidziu - Guns n' Roses, to również część mojego dzieciństwa! ^ ^ Pamiętam jak udawałam Slasha... xD

Automne - Trzeba, oj, trzeba! W zasadzie to spora część mojego życia opiera się na czytaniu. Nawet uczucia łatwiej mi przekazać, pisząc. BTW, od jak dawna czytasz? ;3

Masz rację, na możliwości nie powinno się zamykać, ale można mieć jakiś ulubiony system, ne?

W zasadzie... to chyba nie powiedziałaś jak masz na drugie imię. Hm? ^ ^

Nekromanta? Nie byłaś się nigdy? W końcu dzieci mogą coś źle skojarzyć... *myśli*

Nie czułaś się inna przez to wszystko? A pozostałe dzieci wiedziały? cc:

Poza tym, wspominałaś o mangach. Masz jakieś ulubione? A co z anime?




A Wy się jej nie dziwcie, też bym się z obcym nie spotkała! xP

Automne - 2012-07-05 11:01:55

Seanen - Wizyta, wizyta...ledwo zerknęłam! I przeprosiłam. I w ogóle to był przypadek. ;<

"Cierpliwość popłaca"? To brzmi jakbyś coś planował. Już się boję. O.o

I uparta jestem, owszem. Sam o tym powinieneś doskonale wiedzieć. ^^


Liltu - Och, dużo łatwiej jest przekazać, pisząc. Pisanie jest wspaniałe. Hmm...od kiedy skończyłam sześć lat? Bodajże. Długo, w każdym bądź razie. Uwielbiam. ;3

Ulubiony...ach, nie wiem. xD Używam wszystkiego po trochu, naprawdę nie mam pojęcia.

Heh...och, faktycznie. O.o Najmocniej przepraszam, zamotałam się. Akiko.

Nie byłam się nigdy? O.o Co proszę? xD Dobra, wnioskuję, że miało być "nie bałaś się nigdy?" Otóż nie. Bo i dlaczego? To mój brat, przyszywany co prawda, ale i tak brat, więc po co miałabym się bać? Ba, nawet mu na kolana właziłam przy rytuałach, jak mi pozwolił.

Czułam się inna. Ale z początku nie ze względu na magię, po prostu taka już byłam. Małe, potargane, zaczytane i nietaktowne towarzysko coś. Praktycznie z nikim się nie kolegowałam, więc i nikt nie wiedział, bo nie bardzo miał skąd. Tak było w podstawówce.

Potem zaczęłam czuć się inna z powodu energetyki, ale miałam, co prawda dalekie, wsparcie świadomości, że jest ktoś taki jak ja. I nie przejmowałam się zbytnio. Ja to ja, oni to oni, ale nikt nie powiedział, że nie można się przyjaźnić. Nie mówiłam, oni o nie pytali. I było ok.

Do dzisiaj, jeśli chodzi o moich rówieśników, wiedzą tylko dwie najbliższe mi osoby i akceptują to. Jest niby jeszcze paru kandydatów do tej wiedzy...ale to się zobaczy.


Mangi, mangi, mangi. Soul Eater. Saiyuki. Ogólnie wszelki prace Kazuyi Minekury. Death Note, Fullmetal Alchemist, Bio-meat: Nectar, Pandora Hearts, Double Arts. I zapewne jeszcze parę, których tytułów wiecznie zapominam. xD

Jeśli chodzi o anime, to mniej. Oglądałam swego czasu praktycznie serię dziennie, teraz jak mi się zdarzy jeden odcinek to cud. Ale mam sentyment do Geneshaft'a, Jyu Oh Sei i Code Geass. Ach, i oczywiście filmy studia Ghibli.

kelley - 2012-07-05 12:38:49

ja prawdę mówiąc nie rozumiem ani Automne, ani Liltu, kiedy wspominają o swoim strachu przed spotykaniem się z obcymi z internetu. Pomijając, że Świat jest ogromny i wspaniały. I należy tylko do odważnych. To tchórzom, nieśmiałym jedynie wydaje się, że żyją.
Chciałbym tak tylko zauważyć, że tutaj w Warszawe w centrum mamy zintegrowany system conajmnie 5tyś kamer podłączonych pod miejski monitoring. Ponadto w każdym pubie, w każdym ogródku piwnym w centrum są dodatkowe kamery. Spotkanie się z kimś gdzieś na mieście na godzinę przy kawie/piwie naprawdę nie mam pojęcia czym grozi. Przecież jeżeli coś jest nie tak zawsze można wstać i bezpiecznie odejść od stolika. Błagam niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu i mi podpowie czym może grozić spotykanie się z nieznajomymi z netu gdzieś na mieście w wawie? A wymienianie się numerami telefonów jedynie zwiększa bezpieczeństwo xD

Avis - 2012-07-05 13:37:50

Generalnie samo spotkanie nie grozi niczym. Moim zdaniem, kiedy grupa osób nie wie o sobie wiele więcej niż znajomość pseudonimu używanego na forum, to wszyscy starają się zachować jakąś tam anonimowość. Nie dotyczy to wszystkich. Może nawet dotyczy to tylko małej części. Ale podawanie szczegółowych informacji typu miejsce zamieszkania, telefon itd. to utrata części anonimowości. A jest ona pewnego rodzaju polem manewru awaryjnego.
Spotkanie się wyżej wspomnianej grupy osób, to utrata większości z tego pola manewru.

Co to pole nam daje?
Daje nam np. możliwość błyskawicznego wycofania się, zerwania kontaktu, czy coś w ten deseń.
Jest to w większości iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, na każdej płaszczyźnie kontaktu z osobami poznanymi w internecie. W rzeczywistości, bezpieczeństwo to ogranicza się do wcześniej wspomnianej możliwości szybkiego zerwania kontaktu.

To tak na pierwszy rzut oka. Pisząc ten tekst cały czas mam wrażenie, że gdzieś popełniłem błąd w rozumowaniu, albo że czegoś tu brakuje. Może ktoś ma coś do dodania ?

Automne - 2012-07-05 13:59:45

Kelley, nie chodzi o to, czy się boję czy nie, po prostu nie mam ochoty. Jestem osobą która szuka korzyści, a nie widzę większych w spotkaniu z Konidziem. Choć owszem, nie wiem czy przypadkiem to spotkanie nie miałoby ich, to jednak nie chcę. I tyle.

Owszem, samo spotkanie niczym nie grozi. Anonimowość jest przydatna, nawet bardzo. Ale w moim przypadku raczej nie chodzi o bezpieczeństwo, a o zwykły święty spokój. Ale właściwie to kiedy zdążyła się z tego zrobić taka dyskusja na temat spotkań ludzi znających się z netu?

konidziu - 2012-07-06 13:37:22

Oj korzyści ze spotkania z moją skromną osobą może być wiele i nic zależy od tego co ty byś uczyniła pod czas ewentualnego spotkania po za tym święty spokój nie dość że jesteś osobą od której emanuje spokojem a przynajmniej tak mi się zdaje zbyt dobrym empatą nie jestem to jeszcze tego stanu poszukujesz aż coś mi się wydaje że po prostu jednak czegoś się tu obawiasz ale spoko twoje życie twoje wybory a i jak coś to postaram się ci ugrać spotkanie z Zefirem skoro tak bardzo lubujesz powietrze tyle że nie wiem czy coś z tego wyjdzie

Automne - 2012-07-06 13:56:40

KONIDZIU. Kiedy do mnie piszesz, używaj tych przeklętych znaków przystankowych. Choćby kropek. Do wszystkich innych pisz jak chcesz, ale jeśli pragniesz konwersacji ze mną, pisz poprawnie, uprzejmie proszę.

Może, a może nie. Emanuje ode mnie spokojem, owszem, i chciałabym ten spokój utrzymać. Nie obawiam się, bo czego? Niczego. Ale naprawdę nie mam ochoty się spotykać, nie interesujesz mnie. Właśnie, moje życie, moje wybory, dziękuję za zrozumienie. Spotkania z Zefirem ugranego przez Ciebie nie potrzebuję, gdyż sama mogę to zrobić z łatwością.

konidziu - 2012-07-06 14:56:25

I właśnie punkt dla mnie poniosły cię emocje o tak jak ja lubię ludzi wnerwiać i wybacz nie widzę różnicy między tobą czy innym człowiekiem aby zwracać się do ciebie w jakiś wyjątkowy sposób a skoro nie chcesz pogadać z duchem żywiołu powietrza to spoko

Olimpia - 2012-07-06 15:00:40

Za dlugie... W kazdym razie witaj serdecznie Automene! :D

PS: Konidz mam nadzieje, ze nie wkurwiasz? xD

LordAnayami - 2012-07-06 15:37:17

Nie, właśnie pokazał publicznie głupotę naszej nowej koleżanki. Jeżeli coś chcesz to najpierw coś daj, jeżeli szukasz wiedzy to się nią dziel. Jeżeli chcesz być szanowana, a na razie nie za bardzo zasługujesz to, szanuj innych. Nie  tylko mnie i konidzia zraziła twoja osoba. Jest też parę innych osób. Zanim coś zrobisz to przemyśl. Btw. Witaj, życzę miłej zabawy.


Chcecie się obrażać?
Róbcie to na PW.

+1 ostrzeżenie

*Niko

Automne - 2012-07-06 16:51:52

Poniosło mnie trochę, bo byłeś niesamowicie uparty. Przepraszam.
Nie ma większej różnicy pomiędzy mną a kimś innym, poza tym, że poprosiłam o trochę grzeczności i ułatwienia w zrozumieniu Twych wypowiedzi. Przecinki i kropki są w stanie różnie wyrazić ton zdania, a gdy nie ma ich w ogóle, muszę się domyślać, czy miało to być ironiczne, neutralne, żartobliwe czy złośliwe.


Lordzie Anayami, daję, piszę do niego uprzejmie i poprawnie. I proszę o to samo. Tylko tyle.
Zraziłam, najmocniej za to przepraszam, ale czym? Odmową spotkania? Prośbą o poprawne pisanie? Ach, i czymże objawia się moja głupota? Pytam z czystej ciekawości, nie zamierzam wywoływać wielkiej rozróby. Lubię wiedzieć o co ludzie o mnie sądzą, nawet jeśli nie jest to przychylne. Jednak nie zmuszam do odpowiedzi, tym bardziej, że nie miałabym jak. Jednak jeśli byś zamierzał odpowiedzieć, to uprzejmie proszę na PW,  tak na wszelki wypadek.


Olimpio, dziękuję za powitanie. Wiele o Tobie słyszałam. :D

konidziu - 2012-07-06 17:30:14

Automne moja droga nie zraziłaś mnie tylko już taki jestem że lubuje pokazywać w bardzo prosty sposób ludziom że muszą się rozwinąć duchowo aby ich że się tak wyrażę poziom zrozumienia był większy co i w magi bardzo pomaga a pisowni nie zmienię ponieważ jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć tak prostych wypowiedzi to cóż musi nad sobą popracować po za tym taki już jestem i sory ale na prawdę bardzo lubuje wnerwiać ludzi
PS. szkoda że jednak nie chciała byś się spotkać na kawie i dobrej konwersacji po prostu coś czuję że bardzo dobrze by nam się rozmawiało ale cóż bywa

Olimpia - 2012-07-06 17:43:40

Hmmm... ''Głupotą jest myślenie że głupota istnieje'' (jakiś byt mi to podsunął właśnie). To co dla Ciebie jest głupota dla innych jest mądrością, wszystko zależy od punktu widzenia i każdy punkt widzenia należy tolerować, np. dla mnie głupotą jest Pan Popko w którego tak wierzysz ale jakoś nie wyśmiewam Cię. Jeśli już masz coś obrażliwego do powiedzenia to zostaw to dla siebie Anayami.

Niko ostrzeżenia umieszczajmy w notatkach w profilu użytkownika bo trudno przeszukiwać całe forum w poszukiwaniu ilości ostrzeżeń.

kelley - 2012-07-06 19:31:48

ja bym nie dawał mu wpisu z ostrzeżeniem do profilu. Nie wydaje mi się, żeby też dziewczynę obraził, raczej wypowiedział swoje zdanie. To słowo: głupi/głupie - jest tak już banalne i wyświechtane, że nie sądzę, żeby jeszcze kogokolwiek to obrażało, albo żeby w ogóle coś znaczyło. Ona również nie poczuła się obrażona, jest nawet widzę zainteresowana tym co ludzie o niej myślą. I chce to wiedzieć.
Anayami Lord jeśli dobrze zrozumiałem chodziło o wyrażone przez Automne w słowach podejście takie życzeniowe do świata, że interesuje ją jedynie konsumpcjonizm, że od życia chciałaby tylko brać coś dla siebie całymi garściami. Jednocześnie nie dając z siebie nic w zamian, ani wolnego swojego czasu poświęconego dla kogoś, ani podjęcia ryzyka, że z jakiegoś spotkania może coś wyniknąć lub nie. Tylko skreślenie już szansy, możliwości na starcie.
Jednak my tacy jako ludzie jesteśmy z natury, że chcemy tylko dla siebie korzyści. Nie chcemy strat. Nawet jeśli byłyby to drobiazgowe straty. Taką mamy wewnętrzną predylekcję. Po to jesteśmy tu w tych wcieleniach, żeby przechodzić najróżniejsze lekcje, które musimy odrobić. Nie jesteśmy doskonali. Nie jesteśmy ideałami. Tutaj na tej Planecie pracujemy nad tym by być.
Automne ma prawo do tego, żeby oceniać ludzi i patrzeć na nich z góry. Ma przecież lekcję, tak jak każdy z nas tu do odrobienia. Może innych ludzi z miejsca skreślać i wybierać sobie starannie swoje otoczenie. Wielu z nas tak robi. I wielu też nie mówi o tym głośno innym, że się nie pochyli nad jakimś słaniającym się z głodu "żulem" gdzieś na dworcu, by zaprosić go do grona swoich przyjaciół. Ciągle wybieramy. Ciągle podejmujemy decyzje.
Ja to podejście tej dziewczyny doskonale rozumiem. I rozumiem o co chodzi Anayami Lord. Czy naprawdę mi jest coś oceniać?

LordAnayami - 2012-07-06 20:13:08

Zraziłam, najmocniej za to przepraszam, ale czym?

Osoba, która wymaga od życia tylko nagród nic nie dając samemu powinna wiedzieć, że nie zbyt dobrze robi, dodatkowo jest takie prawo, które nazywa się równą wymianą. Dam ci praktyczną radę, dawaj a będzie ci dane, pomagaj, a ci pomogą, dawaj miłość, a ją dostaniesz. Nie wiem czy prawo trójpowrotu działa, ale najważniejsze jest to, że równa wymiana działa, pomimo, że się czasami nie ukazuje. Czasami nagroda za to co się zrobi jest inna, niż się myślało, a czasami się jej nie widzi.

Prośbą o poprawne pisanie?

Są ludzie, którzy nie lubią pisać poprawnie, lub są leniwi. Zaś osobiście uważam, że zdania Konidzia są aż na tyle zrozumiałe, że nie potrzebują interpunkcji, choć mile by było widziane, gdyby ją  stosował.

A teraz mała wiadomość do administracji.

Każda osoba ma prawo do wyrażenia swojego zdania, nawet takiego, które może kogoś zaboleć. Uważam, że zastosowanie wyrazu "głupi" nie jest wystarczającym powodem, aby od razu ostrzegać. Dodatkowo jeżeli uznacie, że przeszkadza wam to, że piszę, to przestanę. Jeżeli uważacie, ze nie chcecie abym tu był, to zniknę. Wiedzę, jaką szukam tak i tak gdzieś znajdę. Stawianie mi ostrzeżeń jest dziecinne, ponieważ za dużej roli nie mają, skoro dostanę je raz na 200 postów (raz na pół roku lub rok).

Życzę miłego dnia
Lord Anayami

Automne - 2012-07-06 20:33:39

Cóż, jedna z wypowiedzi mająca ok. siedem linijek nie była zbyt prosta do zrozumienia. Ale może jestem zbyt przyzwyczajona do poprawnego pisania i się rozleniwiłam.
Być może dobrze, ale nie mam ochoty. Może kiedyś.

Kelley, bardzo Ci dziękuję za wyrażenie swojej opinii.

Lord mnie nie obraził wyrażeniem swojego zdania, jedynie żywo tym zainteresował, potwierdzam.



Lordzie Anayami, nie wymagam od życia tylko nagród. Niby skąd takie mniemanie? Zasada równoważnej wymiany jest mi doskonale znana i stosuję się do niej. To, że tego nie widzisz, nie znaczy, że tak nie jest. ;)

Owszem, w większości są, jednak w niektórych dłuższych jego wypowiedziach naprawdę trudno jest mi się połapać i zrozumieć. Ale w takim razie proszę mi wybaczyć, pewnie w sprawach związanych z tym często będę popełniać nietakty. I tyle.

Olimpia - 2012-07-06 20:52:21

Eeeee... I teraz już wiesz dlaczego nie dałam Ci moda? xD Anayami REGULAMIN MÓWI O POPRAWNYM PISANIU, i należy go przestrzegać - nie ma że ktoś nie lubi bądź nie chce, pamiętaj że byłeś jednym z tych którzy walczyli o regulamin. Po to są modzi i admini żeby pilnować spokoju na forum, sam jesteś modem na parlingo i powinieneś to wiedzieć, jeśli dawanie ostrzeżeń jest dziecinne to dziwne że na każdym forum ta funkcja istnieje i że sam na parlingo jako mod używałeś wielokrotnie funkcji ostrzegających i banowałeś. Dwa, można powiedzieć jedno i to samo na 200 różnych sposobów więc nie życzę sobie żeby jakikolwiek użytkownik poczuł się urażony bądź go coś zabolało - dobieraj tak słowa aby tego uniknąć lecz aby powiedzieć to co chcesz powiedzieć bądź trzymaj to dla siebie albo napisz na PW - jeśli Ci się to nie podoba, to nikt Cię tutaj nie trzyma (ani nie wyrzuca).

Automene świetnie, że jesteś przyzwyczajona to poprawnego pisania i niektórzy modzi powinni brać z Ciebie przykład. Chce żeby użytkowniką i gością dobrze i miło się czytało forum, bo takie błędy to niektórych rażą - osobiście byłam kiedyś na forum i zrezygnowałam z niego bo nie mogłam przeboleć pisowni. xD
Jestem znana chyba głównie z tego, że bardzo, bardzo dbam o użytkowników więc Anayami mamy się wszyscy postatać aby nowi czuli się tutaj dobrze i swobodnie. Pamiętaj, że raz mówino że Witchcraft ma atmosferę rodzinną i chciałabym aby tak zostało.

PS: Ja piszę szybko i mam dziwną teraz klawiaturę więc mogłam porobić błędy które oczywiście poprawię jak będę mieć więcej czasu.

konidziu - 2012-07-06 21:16:10

Dobra Oli rozumiem wasze stanowiska a ja i tak nie mam zamiaru zmieniać stylu mojej pisowni bo to będzie pogwałceniem jednej z najważniejszych zasad którymi się w życiu stosuje czyli zmieniając styl mojej pisowni udawałbym kogoś innego a ja nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem po za tym jestem za leniwy aby sobie teraz zaprzątać głowę czymś takim

LordAnayami - 2012-07-06 21:19:14

Dzięki mojemu doświadczeniu wiem, że wstawianie ostrzeżeń osobie, która popełnia błąd raz na jakiś czas jest bezużyteczne, zaś nie wiem w czym zakłóciłem spokój przez użycie wyrazu głupia, mogłem użyć wyrazu  nie mądra lub innych, co i tak nie zmieniło treści mojej wypowiedzi. Dodatkowo dzięki doświadczeniu z pala wiem, że jeżeli nie ma bana na ip, to tak naprawdę nic się trollowi nie zrobi. Ponadto czasami potrzebne jest trochę bólu aby dostrzec błąd. Ja nie chcę nikogo urazić, ale czasami jak trzeba, to to zrobię. Jeżeli bd taka możliwość mogłabyś ze mną porozmawiać, ponieważ mam parę interesujących rzeczy ci do przekazania. Ps dzięki twojemu ulubieńcowi i jego zgrai koleżków czat forum-witchcraft przemienił się w bagno i nie jest używane przez większość ludzi.

Liltu - 2012-07-06 22:04:03

LordAnayami,
Jakie TY masz prawo ją oceniać? Co wiesz o Automne? Znasz ją? Wiesz o niej cokolwiek więcej, niż widać? Nazywasz ją głupią, a ona po prostu nie widzi celu w spotkaniu. Być może ujęła to źle, ale Ty wykazałeś się brakiem podejścia.
Powiem tak: Twoja metoda by w ogóle na mnie nie podziałała (nie wiem jak z Automne). Co więcej, tylko bym prychnęła i Cię zignorowała!

Automne - 2012-07-06 22:40:45

Olimpio, dziękuję za pochwałę. Ach, uparcie nazywasz mnie "Automene", ale nie zamierzam się czepiać. Tak tylko zauważyłam. ^^


Liltu, spokojnie. Dziękuję, że mnie bronisz, ale nie róbmy zamieszania.

Liltu - 2012-07-06 22:51:50

Automne, ja jestem spokojna. ;)
Tylko pokazuje koledze co, według mnie, jest błędne w jego rozumowaniu.
Bo przecież mógł po prostu powiedzieć, że źle patrzysz na sprawę, czyż nie? ^ ^
Teraz to nie jest nic wielkiego, bo Ciebie to nie rusza, ale jeśli trafi się ktoś bardziej drażliwy lub z tendencją do bycia emocjonalnym... xP

Bo widzisz, często mam kontakt z wrażliwymi osobami, a gdy ktoś tak je zgniecie, to mi to przysparza pracy. I bólu, ale to już osobny temat. Czasami miesiące pracy idą w pizdu. xP

Automne - 2012-07-06 22:56:02

To dobrze. :)

Owszem, rozumiem i faktycznie przysparza to dużo pracy, znów od początku. Doskonale rozumiem, też się tym zajmuję.

Więc ok, już nic nie mówię. :P

Seanen - 2012-07-06 23:20:11

Miałem nie udzielać się, gdyż sensu w tym nie widziałem ale trochę Lordzik przegiął strunę. Naprawdę nie widzę sensu w upominaniu cię, że osobę powinno oceniać się tylko i wyłącznie po poznaniu, a nie po kilku zdaniach zaczynać nic nie wnoszącą awanturę z tak błahych powodów...


Kto by pomyślał Natalio, że twoje przywitanie skończy się w taki sposób. Heh, rzeczywiście w pewnych sprawach (o zgrozo) masz większe szczęście ode mnie ;)



Hmm... Lordzie, powiedziałeś, że chat zamienił się w bagno przez pewnego ulubieńca i jego koleżków. Szczerze mówiąc już zgubiłem się o kim mówisz, ale większego związku z tym co zaraz napiszę to nie posiada. Narzekać potrafi każdy. I wiele osób z tego korzysta. W końcu jak łatwo polamentować nad tym co złego się dzieje, co Stefan napisał itp. Ale wiesz co? Są też ludzie, którzy zamiast siedzieć i nic nie robić, oprócz narzekania postanawiają to zmienić. Tracą swój cenny czas, żeby pomóc innym w zwalczaniu tych trosk.

Jeśli naprawdę uważasz, że Ja, kelley i kilku modów pisząc na chacie podtrzymujemy bagienny poziom (Ha! jak to brzmi) zaprowadzony przez jakiegoś tam ulubieńca i jego koleżków to zmień to! Zaproponuj w odpowiednim dziale zmiany, być może stworzenie nowego chata i adminów na nim. Ale proszę cię z łaski swojej nie lamentuj tylko tracąc na to czas, który możesz spożytkować w inny napewno lepszy sposób.

kelley - 2012-07-07 01:12:56

I stało się. Bardzo nie lubię kiedy ludzie rozwijający swoje pasje, jak magia i czary - zaczynają się kłócić. Wiele kowenów i świetnie zgranych paczek związanych z ezoteryką rozpadło się przez niedopowiedzenia, nieporozumienia i kłótnie.
Żeby zrozumieć co tu się tak naprawdę stało przed chwilą podejmę próbę podsumowania tego wątku. Może spojrzenie na to wszystko z boku pomoże zapędzonym zapamiętale w konflikt znaleźć tu dla siebie właściwe miejsce?
Najpierw pojawił się konidziu. Czytając Automne znalazł w jej pracy nad image swojego avataru coś w czego przestrzeni jakby sam się odnalazł. Postanowił nawet stanąć na rzęsach, żeby poznać osobiście tę wyjątkową, jak mu się zdawało osobę, która kryje się pod całą tą akcją z avatarem. Zaproponował jej nawet spotkanie się w sposób typowy dla swojego wieku i towarzyszącej mu emocjonalności. A Automne powiedziała nie. Co konidziu zabolało, jednak jakoś to przyjął.
Tu niby kończy się jeden wątek i zaczyna następny, bardziej zawualowany i pełen nie zrozumienia. Automne niby odpowiedziała na propozycję spotkania - nie. Jednak nie zrobiła tego w prosty sposób i to wywołało burzę nieporozumień i lawinę, która przyczynowo - skutkowo przetoczyła się dalej. Napisała: "nie chodzi o to, czy się boję czy nie (- spotkania), po prostu nie mam ochoty. Jestem osobą która szuka korzyści, a nie widzę większych w spotkaniu z Konidziem."
Problem polega na tym, że każdy tekst ma dwóch autorów, to znaczy tego który pisze i tego który czyta; bo każdy inaczej wszystko czyta, inaczej rozumie, inaczej widzi. Z całą pewnością Automne miała coś zupełnie innego na myśli to pisząc, jednak niektórzy mogli to odczytać tak, że Automne w ten sposób traktuje ludzi. Że postrzega innych jak mosty, przez które się przechodzi i idzie się dalej. Mówię o tym, bo mi też w głowie zapaliło się takie czerwone światełko. Że skoro ona chce wynosić ze znajomości z innymi tylko korzyści, że skoro tak traktuje i podchodzi do konidziu, to tak samo potraktowałaby mnie gdybyśmy się poznali. A czy ktoś chciałby mieć taką przyjaciółkę!? Dlatego nie dziwię się, że kogoś to ruszyło i coś napisał. Podobnie jak ona w emocjach. I wyszło to co pojawiło się w poście LordAnayami. Ale, że zrobił to akurat on to uruchomiły się inne zdawałoby się zaszłe wątki. Niepotrzebnie też w emocjach poniosło Olimpię, ale była do tego sytuacyjnie sprowokowana. Wypowiadając się złośliwie na temat Popko, na którego temat nie mam wyrobionego zdania - Olimpia uderzyła we wszystkie wartości które LordAnayami wyznaje. Kiedy obraża się religijne wartości, które ktoś wyznaje to trudno wyobrazić sobie, żeby ta rozmowa potoczyła się dalej w inny sposób niż to się stało. I dlatego nie traktowałbym poważnie tego wszystkiego co zostało powiedziane potem. Tutaj było za dużo emocji. Złych emocji. I wszyscy odbijali piłeczkę tak jak im została rzucona. Nikt jej nie przepuścił ;)
Olimpio! LordAnayami naprawdę nie powiedział tego co tu napisał. To powiedziały jego emocje, to taka złośliwość do której został sprowokowany. Jesteśmy ludźmi wraz z całym wachlarzem różnych niedoskonałości. I czasem w taki sposób reagujemy, kiedy zostaniemy sprowokowani. Nie panujemy nad tym. Ale tak naprawdę wcale tacy nie jesteśmy i wcale tak nie uważamy. Wtedy kiedy coś mówimy w emocjach to wcale nie jesteśmy sobą. Jesteśmy kimś innym, niż jesteśmy naprawdę.
Proponuję więc poczekać cierpliwie, aż emocje opadną jak po wielkiej bitwie kurz, jak mawiał pewien klasyk xD
Nie ma się co przejmować tym co tu zostało powiedziane, bo nikt o zdrowych zmysłach nie traktuje poważnie słów powiedzianych pod wpływem emocji. Więc jak dla mnie nie zostało tu powiedziane nic na co ktoś mógłby się obrazić xD

Olimpia - 2012-07-07 10:51:13

Kelley w żadne wartości Anayamiego nie uderzyłam więc nie przesadzaj, ja tylko podałam przykład z Popko. xD Również mnie nie poniosło, gdyby mnie poniosło musiałabym dać sobie bana. :) Anayami jeśli uważasz, że Klakier jest moim ulubieńcem bo go broniłam to w takim razie mam duuuuuużo tych ulubieńców, Automne widzisz? :D Nawet nie Cię znam i już jesteś moją ulubienicą! xD Jeśli więc chodzi o to jak się Klakier zachował to... hmm nic na ten temat nie wiem, nie będę się wypowiadać ale wiele razy widziałam jak Klakier był prowokowany może wy tego nie widzieliście ale ja jako empatka czułam czasem delikatnie mówiąc niezbyt miłe intencję - najlepiej wykorzystać słabą stronę przeciwnika w wypadku Klakiera brak umięjętności panowania nad sobą.

Automne przepraszam za tą pomyłkę, wczoraj się strasznie śpieszyłam i czytałam strasznie szybko przez to przekręciłam Twój nick.

Evander - 2012-07-07 11:00:40

Amorte kelley,

Z całą pewnością Automne miała coś zupełnie innego na myśli to pisząc, jednak niektórzy mogli to odczytać tak, że Automne w ten sposób traktuje ludzi.

A mnie się akurat spodobało jej podejście i jej szczerość wobec niektórych osób.
Niektórym się wydaje, że sam fakt zajmowania się magią czyni ich unikalnymi i niesamowitymi.

Ja być może jestem już za stary, żeby wiedzieć wszystko, ale taką arogancję obserwuję już od dawna u początkujących. Głupie, nic nie wnoszące do tematu komentarze, często przeradzające się w osobiste wycieczki pokazują tylko jak wiele jeszcze niektórzy mają do odrobienia. W tym lekcję pokory.


kelley napisał:

I stało się. Bardzo nie lubię kiedy ludzie rozwijający swoje pasje, jak magia i czary - zaczynają się kłócić. Wiele kowenów i świetnie zgranych paczek związanych z ezoteryką rozpadło się przez niedopowiedzenia, nieporozumienia i kłótnie.

dopóki ludzie, którzy nic nie wiedzą na dany temat nie zaczną milczeć, kłótnie będą wybuchały.


Automne niby odpowiedziała na propozycję spotkania - nie. Jednak nie zrobiła tego w prosty sposób i to wywołało burzę nieporozumień i lawinę, która przyczynowo - skutkowo przetoczyła się dalej. Napisała: "nie chodzi o to, czy się boję czy nie (- spotkania), po prostu nie mam ochoty. Jestem osobą która szuka korzyści, a nie widzę większych w spotkaniu z Konidziem."

Ja rozumiem, że magiczni chłopcy chcieliby spotkać magiczne dziewczęta.
Jednakże zapraszać na spotkania trzeba umieć, przyjmować odmowne odpowiedzi również.


A czy ktoś chciałby mieć taką przyjaciółkę!?

Ja na ten przykład. Jeżeli ofiarowałbym jej jakąś technikę, a ona w zamian opisałaby mi swoje doświadczenia z nią to myślę, że zostalibyśmy dobrymi przyjaciółmi.


Tutaj było za dużo emocji. Złych emocji. I wszyscy odbijali piłeczkę tak jak im została rzucona. Nikt jej nie przepuścił ;)
Jesteśmy ludźmi wraz z całym wachlarzem różnych niedoskonałości. I czasem w taki sposób reagujemy, kiedy zostaniemy sprowokowani. Nie panujemy nad tym. Ale tak naprawdę wcale tacy nie jesteśmy i wcale tak nie uważamy. Wtedy kiedy coś mówimy w emocjach to wcale nie jesteśmy sobą. Jesteśmy kimś innym, niż jesteśmy naprawdę.

Kelley, to że ty jesteś emocjonalnie dojrzalszy niż niektórzy, nie oznacza że takie uzasadnienie jest właściwe. Gwałciciel też się będzie bronił mówiąc "sprowokowała" "działałem pod wpływem emocji" i tak dalej?
Emocje są częścią nas, jednym z etapów drogi magicznej jest zapanować nad nimi, aby one nie panowały nad nami.

Każdy powinien ponosić konsekwencje swoich czynów i wypowiedzi - to chyba oczywiste - a nie szukać wymówek.
Poza tym jak to wygląda - przychodzi nowa osoba porozmawiać, a starzy bywalcy rzucają się na nią?

Afirmacja do przemyślenia:
Czasami lepiej milczeć i uchodzić za głupca niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.



Automne.
Jeżeli masz chwilę i ja będę mieć chwilę, to jak będę w okolicach możemy się gdzieś w Warszawie spotkać na zimną kawę. Chociaż wątpię, żebyśmy mieli dużo wspólnych magicznych zainteresowań, zawsze można porozmawiać.

Automne - 2012-07-07 11:38:53

Olimpio.

Och, tak szybko się nią stałam? Zadziwiające. :D
Pomyłkę z nickiem rozumiem, nic się nie stało. :)


Evanderze.

Dziękuję za Twoje słowa, za całokształt. Bardzo mnie one uradowały.


"Jeżeli ofiarowałbym jej jakąś technikę, a ona w zamian opisałaby mi swoje doświadczenia z nią to myślę, że zostalibyśmy dobrymi przyjaciółmi."

- Masz rację, zapewne tak by było. A w dodatku rozumiesz moje podejście. To cieszy.

Co do spotkania: Może będzie to nieco nieodpowiednio wyglądać, skoro odrzuciłam Konidzia, ale nie miałabym nic przeciwko. Więc poinformuj mnie, gdy będziesz w okolicach a znajdę chwilę. Rozmowa mogłaby być ciekawa.

Olimpia - 2012-07-07 14:06:30

No właśnie, Evander... Trzeba umieć zapraszać, przepraszać, odmawiać itp.

Fantom - 2012-10-02 19:57:57

Witaj ^_^

Putrajaya